O wstydzie

„Wstydliwość zdobi każdego człowieka, dlatego musisz umieć ją przezwyciężyć, nie tracąc jej.”
Monteskiusz

Czym jest wstyd?

Wstyd to uczucie (często przeżywane jako upokarzające) związane ze świadomością własnych braków i lękiem przed opinią innych. Doświadczamy go głównie w relacjach. Do gabinetu psychoterapeuty trafiają najczęściej osoby, które wstydzą się nadmiernie. Klienci, którzy są tego świadomi zgłaszają, że czują się przez wstyd ograniczani. Czego moi pacjenci się wstydzą? Swojego wyglądu, swoich uczuć, myśli, potrzeb, określonych cech osobowości, umiejętności, osiągnięć, nawyków, pozycji materialnej, osobistej historii, tego że na randce ubrudzą się podczas jedzenia – jednym słowem potrafią wstydzić się wszystkiego. I też to wszystko sprowadza się do jednego – wstydzą się siebie. Ze wstydem jest jeszcze dodatkowa trudność, ponieważ my się wstydu wstydzimy. Wstyd uważamy za emocję wyjątkowo wstydliwą. Jeszcze w czasach, które wspierają śmiałość, przebojowość, bezpruderyjność – mamy poczucie, że wstydzą się tylko nieudacznicy i ofiary losu. Jeśli nie chcemy czuć się lub być odbierani w ten sposób – musimy coś z tym wstydem zrobić.

Jakie mamy na wstyd sposoby?

Po pierwsze zaprzeczamy. Udajemy, że go nie ma. Ale udawanie i ukrywanie jest męczące, więc tracimy energię, spada nasza witalność. Jest jeszcze jeden koszt. Odcinając się od jednej emocji tracimy kontakt z pozostałymi. Czyli w gruncie rzeczy ze sobą.
Drugi sposób na wstyd to wycofanie. Zaczynamy unikać ludzi, określonych miejsc czy sytuacji, powoli rezygnujemy z naszych marzeń. Jak to powiedział Tim Jackins: „Coraz więcej rzeczy nie robimy tylko dlatego, że się wstydzimy. Chodzimy wolniej i ostrożniej. Bardzo ostrożnie siedzimy. Bardzo ostrożnie mówimy. Nie śpiewamy pełnym głosem. I nigdy nie tańczymy.”
Możemy też zamienić wstyd na inną emocję np. złość. Kiedy się złościmy nie mamy poczucia, że się wstydzimy. Ponadto agresja to niezwykle skuteczny sposób na trzymanie innych na odległość. A jeśli nie jesteśmy z ludźmi blisko – oni nie są nas w stanie zawstydzić czy ośmieszyć, a przez to zranić. Podobną funkcję ma wywyższanie siebie i poniżanie innych. Takie zachowania bardzo często przykrywają wstyd.
Kolejną strategią, żeby nie musieć odczuwać wstydu jest perfekcjonizm. Czyli dążenie do tego, aby wszystko zrobić tak idealnie, żeby nie było powodów do wstydu. Co w ten sposób tracimy? Przede wszystkim radość i spontaniczność. Do tego jesteśmy stale zmęczeni i w lęku o to czy jest dostatecznie idealnie. Nasze relacje kuleją, ponieważ albo nikt nie jest w stanie z nami wytrzymać albo my nie mamy siły na dodatkową inwestycję energetyczną w ludzi.
Doskonale uwagę od wstydu i bólu z tym związanego odwracają również wszelkie kompulsywne i nałogowe zachowania.
Bywa, że powyższe strategie są przez pacjentów stosowane świadomie (szczególnie unikanie lub np. perfekcjonizm), jednak większość z nas używa ich w sposób zupełnie bezwiedny i automatyczny. Wtedy taki sposób radzenia sobie może stać się częścią naszej tożsamości. Jeśli więc obserwujesz u siebie: skłonność do izolacji, lęk przed bliskością, nieumiejętność stawiania granic, skłonność do zabiegania o innych i dogadzania im, perfekcjonizm, autorytaryzm wobec siebie, zachowania autosabotujące i autoagresywne, sny o określonej tematyce (np. stoisz nagi/a w miejscu publicznym lub też stajesz przed komisją na egzaminie i nic nie umiesz), poczucie bycia ofiarą, objawy depresyjne, kompulsje, uzależnienie od aktywności umysłowej i inne uzależnienia, płytki oddech, napięcie, złość, frustrację, skłonność do kontrolowania, moralizowania i krytyki, poczucie bycia wszechwiedzącym, arogancję, pogardę, protekcjonalizm, poczucie, że świat jest bezwartościowy – istnieje prawdopodobieństwo, że gdzieś bardzo głęboko doświadczasz poczucia swojej ułomności, tudzież zasadniczego braku czy deficytu i obawiasz się jego zdemaskowania. Tym właśnie jest wstyd – wstyd destrukcyjny, toksyczny. Wstyd, który nas hamuje. Wręcz zniewala, paraliżuje.

Dlaczego się wstydzimy?

Zanim odpowiemy na to pytanie warto podkreślić jedno – wstydzimy się wszyscy. W mniejszym (czasem bardzo nieznacznym) lub większym stopniu, ale to emocja powszechna. Niektórzy wstydzą się w sposób nadmierny – tych wstyd unieruchamia. Ale pewna doza wstydu jest naturalna i bardzo potrzebna, by funkcjonować. Wstyd jak każda emocja pełni swoje ważne funkcje. Nie ma emocji złych czy niepotrzebnych. Wszystkie coś sygnalizują.

Zdrowy wstyd:

* Jest przede wszystkim jednym z podstawowych regulatorów zachowania
Masowy bezwstyd doprowadziłby do tego, że przekraczane byłyby normy społeczne, co skutkowałoby kompletnym chaosem. Gdyby nie wstyd ludzie mogliby robić rzeczy straszne, głupie, podłe, niedojrzałe. Wstyd powstrzymuje nas przed nieakceptowanymi zachowaniami w danym środowisku.
* Informuje gdzie mamy granice
Pomaga je też wyrażać. Wstyd jest dla nas sygnałem gdzie mamy swoje czułe punkty. Informuje, że zbliżamy się do tego co intymne i osobiste.
* Sprzyja pokorze
Wstyd chroni nas przed poczuciem bycia doskonałym i wszechmocnym. Konfrontuje nas z naszymi ograniczeniami i pozwala nimi zarządzać. Przestrzega przed zbędnym otwieraniem ust. Brak wstydu ośmiesza.
* Popycha ku rozwojowi i samodoskonaleniu
Wstyd ostrzega, że zboczyliśmy z właściwej dla nas ścieżki i skłania do zmiany. Mobilizuje do poprawy sytuacji.
* Chroni
Przed pochopnym wchodzeniem w relacje. Przed nadmiernym odsłonięciem.
* Sprawia, że intymne związki są ekscytujące
W końcu takie relacje są dla nas atrakcyjne i fascynujące przez to, że możemy przekraczać nasze granice wstydu.

A dlaczego wstydzimy się nadmiernie?

Po pierwsze dlatego, że zawstydzanie dzieci jest niestety jedną z głównych metod wychowawczych. Większość z nas ma za sobą bolesne doświadczenia bycia ośmieszanym – przez rodziców, dziadków, panie w przedszkolu. Sformułowania typu: „wstydź się”, „oj, nieładnie”; wyśmiewanie dzieci, protekcjonalne traktowanie ich emocji, określone epitety („brzydka dziewczynka”), porównania („spójrz tylko na swoją siostrę jak ładnie siedzi przy stole”), pogardliwe spojrzenia, znaczące kręcenie głową – któż z nas tego nie zna? Jeśli dołożymy do tego doświadczenia
z rówieśnikami, którzy chcąc obronić się przed własnym wstydem zawstydzają innych oraz przekaz społeczny kierowany do nas z mediów (masz być fit, sexy,świetnie gotować, znać się na modzie, finansach, odnosić sukcesy w pracy, mieć przystojnego męża i dwoje utalentowanych dzieci) – nic dziwnego, że mamy poczucie gorszości. Dopóki oczywiście nie zorientujemy się, że nie musimy się tak czuć.

Jak pracować nad destrukcyjnym wstydem?

* Wejdź w kontakt ze swoim wstydem
Zapytaj siebie – czego on dotyczy?, jak się przejawia? To pierwszy krok do zmiany – przestać zaprzeczać i uciekać.
* Pracuj nad akceptacją wszystkich uczuć, potrzeb, pragnień, których się wstydzisz
Tylko tak przestaniesz wyrzekać się części siebie.
* Dostrzeż i doceń własną niepowtarzalność
Zamiast oceniać – zachwyć się tym jak różnisz się od innych osób.
* Pracuj nad zgodą na siebie takim jakim jesteś
Obdarz siebie miłością. Zaakceptuj swoje ograniczenia. Jeśli pogodzisz się z tym, że nie jesteś nieomylny/a twoje życie nabierze rozmachu i spontaniczności.
* Nie obawiaj się szczerości
Szczerość zbliża. Dzielenie się sobą, mówienie o sobie zazwyczaj sprawia, że inni tez zaczynają się odsłaniać. Okazuje się wtedy, że inni nie tylko rozumieją nasz wstyd, ale też często również go doświadczają.
* Pamiętaj o badaniach psychologów z Uniwersytetu w Californi
Dowiedli oni, że ludzie, którzy częściej się wstydzą budzą większe zaufanie. Według kalifornijskich badaczy wstyd postrzegany jest jako cnota, ponieważ sprzyja kooperacji oraz hojności.
* Zastosuj metodę małych kroków
Powoli się przełamuj, wychodź z izolacji, podejmuj wstydliwe zachowania. Zacznij od naprawdę drobnych zmian.
* W sytuacji wstydliwej nie koncentruj się na sobie
Skup się na zadaniu lub na tym co mają do powiedzenia inni, a nie na swoich reakcjach z ciała i nad tym jak bardzo się wstydzisz.
* Pamiętaj o korzyściach
To prawda, że są i koszty: stres, ryzyko, konieczne decyzje do podjęcia. Stale przypominaj sobie jednak o zyskach: lepsze samopoczucie fizyczne, przewaga przeżyć pozytywnych nad negatywnymi, bliskość, nowe doznania, poczucie swobody i braku napięcia, radość i wiele wiele innych.
* Skorzystaj z pomocy terapeuty
W bezpiecznych warunkach będziesz mógł/mogła: wejść w kontakt ze swoim zranionym wewnętrznym dzieckiem, sięgnąć po stłumione emocje, skontaktować się z niezaspokojonymi potrzebami, popracować nad ograniczającymi i zawstydzającymi przekonaniami, popracować nad krytykiem wewnętrznym, zapoznać się z pomocnymi metodami na przełamywanie wstydu etc.