czyli co powinieneś/powinnaś wiedzieć przed ślubem
Joanna (26) za miesiąc wychodzi za mąż. Z przyszłym mężem znają się krótko. Kiedy pytam co Joanna wie o narzeczonym – twierdzi, że niewiele, ale nie ma to dla niej znaczenia. „Kochamy się, to najważniejsze” – mówi. Pytanie czy rzeczywiście sama miłość wystarczy?
Kostek ( 25) też niebawem się żeni. Kiedy o tym rozmawiamy okazuje się, że z narzeczoną w kluczowych kwestiach się nie zgadza. Kostek jednak ma nadzieję, że po ślubie małżonkowie się dotrą albo różnice przestaną mieć znaczenie. Czy faktycznie?
Decyzja o ślubie jest decyzją poważną. Dobrze, aby była podjęta jak najbardziej świadomie. Nie oznacza to, że istnieją czynniki gwarantujące, że Twoje małżeństwo będzie „zgodne, szczęśliwe i trwałe”. Takich czynników nie ma, ponieważ życie to proces, a więc ciągła zmiana. Nie daje się ono uchwycić w żadne ramy, ani przewidzieć, ani w pełni zaplanować. Wraz z upływającym czasem zmieniasz się Ty, Twoja ukochana osoba, Wasze potrzeby, wartości, cele, zmienia się rzeczywistość. Dlatego ślub jest w pewnym stopniu ryzykiem – nie wiesz czy Ci się uda. Ale oczywiście masz swój niebagatelny wpływ na to czy tak będzie. Również jeszcze przed ślubem. O co powinnaś zapytać swojego ukochanego? Co powinieneś o niej wiedzieć? Co powinno stać się dla Ciebie „czerwonym światłem”?..
• „ Przyjrzyj się jej matce, będziesz wiedział czego spodziewać się w przyszłości”, „Spójrz na jego ojca, będziesz wiedziała co Cię czeka” – kto z nas nie słyszał podobnych sugestii? Na ile są prawdziwe? Jak zwykle – na pewno nie w 100%. Znam rodziny, w których dzieci skutecznie wybrały inny model życia czy postępowania niż rodzice i opinia, że „niedaleko pada jabłko od jabłoni” może być krzywdząca lub na wyrost. Jednak rodzina pochodzenia naszego narzeczonego czy narzeczonej może być dla nas pewną wskazówką. W końcu nasz ukochany ma pewne wyposażenie genetyczne, podlegał procesowi wychowania w określonej rodzinie. Wnioski z badań i doświadczeń z pracy w gabinetach psychologicznych są zbieżne – rodzina pochodzenia ma nas wpływ istotny, może nawet najistotniejszy spośród wszystkich innych. Stąd nie ignoruj przesłanek wynikających z uważnej obserwacji rodziny partnera. Ale pamiętaj też, że mimo, iż partner z jakiejś rodziny pochodzi nie jest swoją matką czy ojcem. Potraktuj obserwację rodziny jako wskazówkę, nie wyznacznik tego jak będzie.
• Zwróć uwagę na relacje partnera z innymi. To może Ci wiele powiedzieć o nim samym. Zaniepokoiłby mnie fakt, gdyby mój ukochany nie miałby kontaktu z rodziną, do tego żadnego przyjaciela, jedynie dalecy znajomi. Oczywiście, jak zawsze – odradzam pochopne i powierzchowne interpretacje. Może się okazać, że przy bliższym poznaniu dowiesz się czegoś, co wyjaśni Ci zaistniałą sytuację (przemoc w rodzinie, przyjaciele mieszkają daleko etc). Jednak to jak funkcjonujemy z ludźmi, jak ich traktujemy ma znaczenie. Jak mój narzeczony traktuje matkę? Jak odnosi się do chorych i wiekowych dziadków? Czy moja narzeczona ma przyjaciółki? Czy jest lubiana? Odpowiedzi na te pytania są istotne, bowiem w początkowej fazie znajomości wiele można wypracować jedynie na jej potrzeby.
• Omów z partnerem kluczowe kwestie jeszcze przed ślubem. Myślenie, że „jakoś to będzie”, „potem o tym pomyślimy” może być zwodnicze. Może się bowiem okazać, że macie zupełnie inne pomysły na Wasze wspólne życie. Jeśli porozmawiacie o tym wcześniej, będziecie mogli jakoś się do tego odnieść (ustalić; zaakceptować odmienności; uznać, że to zbyt poważne różnice..). Potem zazwyczaj jest trudniej. Naturalnie nie wszystko da się uzgodnić przed. Może być też tak, że Wam się zmieni. Ale rozmawianie na temat tego: gdzie chcemy mieszkać po ślubie, czy chcemy mieć dzieci, jak częsty kontakt chcemy mieć z teściami, jak mają wyglądać kwestie finansowe itp. uważam za konieczne. Zachęcam do rozmowy nie tylko dotyczące kwestii „technicznych”. W ogóle ze sobą gadajcie. O swoich marzeniach, potrzebach, oczekiwaniach, o Was. Wtedy jest bliżej i prościej.
• Na co jeszcze zwrócić uwagę? Oprócz relacji partnera – na fakt czy partner jest gotowy, żeby rozmawiać; czy jest otwarty na uzgodnienia i kompromisy czy jedynie upiera się przy własnym zdaniu; jak się komunikuje; jak Cię traktuje; jak rozwiązuje problemy i trudności; jak zachowuje się w sytuacjach emocjonujących; w jaki sposób wspiera i okazuje bliskość; jak spędza czas. Pamiętaj, że nie ma złotych recept, które są gwarantem udanego i trwałego małżeństwa. Możesz się więc rozluźnić, jeśli szukasz pewności, że „to ten (czy ta) na zawsze”. Ale są przesłanki, które warto przeanalizować.
• Co Cię powinno zaniepokoić? Wszelkie zachowania przemocowe (używanie siły fizycznej, zmuszanie do współżycia seksualnego, ograniczanie pieniędzy, wyzywanie, zastraszanie, szantażowanie, ograniczanie, patologiczna zazdrość etc) oraz nałogi w fazie czynnej (nadużywanie alkoholu, hazard itp). Nie licz, że się ułoży. Przemoc i uzależnienia mają tę cechę, że bez leczenia jedynie ulegają pogłębieniu.
• Jakie dobrze jest zadać sobie pytania? Np. o swoją własną motywację. Co mnie skłania do decyzji o ślubie? Co powoduje, że chcę pobrać się z tą konkretną osobą? Z moich obserwacji i doświadczeń w pracy z gabinetu wynika, iż ryzykowną motywacją jest: lęk przed samotnością, presja czasu czy otoczenia, chęć „ucieczki” z domu rodzinnego, chęć bycia w roli żony, nieplanowana ciąża (bez wsparcia miłości, bliskości czy dojrzałości), pieniądze. Warto też zapytać siebie o to jak się czujesz w relacji z partnerem? Jak Ci z partnerem w życiu codziennym? Pamiętaj, że życie w małżeństwie składa się właśnie z codzienności. Porywy emocji, ekscytacja, wspólne przygody – owszem, ale to jedynie skromny wycinek życia. Ważny, ale zdawkowy w porównaniu z tym co na co dzień. I co ważne – nie licz, że po ślubie „on czy ona” się zmieni. Oczywiście tak może się stać, ale przyjmij wariant, że bierzesz ślub i będzie tak jak jest. I wtedy podejmij decyzję czy takiego życia pragniesz. Czy takie Ci odpowiada? Zastanów się też jak się czujesz w jego rodzinie? Są tacy, którzy twierdzą, że bierzesz ślub z nim/nią, nie z rodziną. Owszem, ale będziesz jej częścią czy tego chcesz czy nie. Być może przyjdzie Ci spędzać w tej rodzinie święta, to będą dziadkowie Twoich dzieci i będą mieć na nie wpływ. Mając tego świadomość – co Ty na to? I bardzo ważna kwestia: Czy ja chciałbym/abym się ze sobą ożenić/wyjść za mąż? Zazwyczaj myślimy jedynie w kategoriach: czy on/ona spełnia moje oczekiwania? Co on mógłby robić lepiej? Jak ona mogłaby się zmienić? A co ze mną? Co ja mogę od siebie dać? Jak ja mogę wpłynąć na to, żeby moje małżeństwo było udane?
Małżeństwo jest wyzwaniem. Bywa, że przyjemnym i uskrzydlającym, bywa, że trudnym. Masz wpływ na to, aby proporcje przyjemności do wysiłku były odpowiednie. Pierwszym ważnym momentem tego wpływu jest decyzja o ślubie. Życzę Wam, aby była świadomą i udaną.