Żal po stracie

Kiedy człowiek umiera kończą się jego cierpienia, przynajmniej na tym doczesnym świecie. Teraz czoła cierpieniu muszą stawić jego najbliżsi. Rozpoczyna się proces żałoby. Każdy przeżywa ją w indywidualny dla siebie sposób, jednocześnie jak pokazują obserwacje i badania, istnieją pewne dające się opisać emocjonalne procesy żałoby. Wiedza o nich i rozpoznanie u siebie może być pomocne w uświadomieniu sobie, że ból i rozpacz są jedynie etapem w procesie gojenia się rany po starcie.

Etapy żałoby

Tradycyjnie za oficjalny okres żałoby uważa się 1 rok. W wypadku utraty dziecka dłużej. Gdy proces żałoby postępuje swoim naturalnym biegiem można go podzielić na określone fazy.

Faza 1 (trwa do 8 tyg)

Pierwsze tygodnie po stracie pełne są bólu i cierpienia. Towarzyszy nam często zamęt, odrętwienie i bezradność w zapanowaniu nad codziennością. Obecność zmarłego pojawia się w myślach nieustająco. Wiele osób doświadcza szoku i niedowierzania, a nawet protestu czy negacji tego co się stało (silny gniew i złość).

Faza 2 (do 1 roku)

Pozornie może wydawać się, że najtrudniejszą do przejścia jest faza 1. Nie dla każdego. W 1 fazie szok i automatyzmy działania są na tyle silne, że znieczulają nas na ból. W 2 fazie dochodzi do konfrontacji z własnym cierpieniem. Ale tylko na początku. Z czasem ból i chaos powinny być coraz mniej dotkliwe. Możesz jeszcze doświadczać pewnego napięcia, smutku, ale jeżeli z każdym tygodniem czujesz się lepiej jest to całkowicie naturalne. Zwróć uwagę czy emocje te nie przeradzają się w depresję i czy nie odreagowujesz ich w destrukcyjny sposób (ryzyko nałogów – alkohol, leki, jedzenie). Żałoba to stres dla naszego organizmu, a ten z kolei wpływa na nasze zdrowie (możesz mieć obniżoną odporność)oraz na procesy poznawcze (przejściowe kłopoty z pamięcią i koncentracją uwagi). Do równowagi powoli powinny wracać rytmy snu i jedzenia. W miejsce emocjonalnej zawieruchy przychodzi akceptacja tego co się stało.

Faza 3 (do 2 lat)

Odczucia po stracie powinny być już znacząco mniej intensywne. Oczywiście wspominamy zmarłego, czasem możemy się nad jakimś wspomnieniem zasępić, jednak myślenie o bliskim nie zaburza już nam naszego funkcjonowania. Zaczynamy powoli angażować się w życie, relacje.

Faza 4 (po 2 latach)

W tym czasie z reguły czujesz, że zmarły ma w twoim życiu swoje miejsce, jednak inne niż do tej pory, nowe. I ty masz nowy plan na życie. Przystosowałaś się nowej rzeczywistości a może nawet jesteś w stanie odczuwać zadowolenie i radość?

Zadania dla żałobnika

Konfrontacja

Przede wszystkim konieczne jest, by dopuścić do siebie to co się stało. Unikanie konfrontacji (nieobecność na pogrzebie, utrzymywanie pokoju czy rzeczy chorego w niezmienionym stanie) zazwyczaj wydłuża okres trwania żałoby. Pełne doświadczenie bólu i straty jest trudne, ale konieczne, by żałoba wybrzmiała w pełni. Może być też doświadczeniem oczyszczającym, przynoszącym ulgę. Nie chodzi o to, by zmuszać się do łez, chodzi jedynie o to, by ich nie hamować.

Daj sobie czas

Na pierwszym etapie pozwalaj sobie na emocje i daj sobie czas na powrót do sprawnego funkcjonowania. A gdy poczujesz gotowość (czasem jednak trzeba się zmobilizować) – wyjdź do życia, do ludzi.

Zadania dla rodziny i otoczenia

Żałoba wyzwaniem dla bliskich

Z reguły nie wiemy co robić, jak się zachować – pocieszać, mówić/nie mówić, zmuszać do aktywności, wyręczać ze wszystkiego?
Być  blisko

W domu, na telefon. Jeśli nawet żałobnik nie chce kontaktu – dyskretnie się przypominać, może za chwilę skorzysta.

Konkretnie

W pierwszym okresie pomóc w czynnościach codziennych (zorganizowaniu pogrzebu, zakupach), o ile oczywiście żałobnik sobie tego życzy.

Dać przestrzeń

Potem – umieć przyjąć silne emocje i reakcje. Ni brać ich osobiście, nie uciszać – pozwolić na nie.

Patrzeć

Reagować na potrzeby żałobnika, chce mówić – rozmawiać, chce powspominać – posłuchać. Wspólne przeżycie żałoby jest bardzo ważne.

Zmiana

Niekiedy konieczne jest czasowe zmodyfikowanie dotychczasowej struktury ról i obowiązków w rodzinie.

Wypuścić

A gdy minie pierwszy okres żałoby – zachęćmy bliskich do tworzenia nowych racji ze światem.