Nina (24) za kilka miesięcy wychodzi za mąż za Jędrzeja (26). Przyszłej teściowej jeszcze nie poznała, gdyż ta mieszka za granicą. Właśnie jadą z narzeczonym na tydzień ją odwiedzić. „Obawiam się tego wyjazdu” – mówi Nina. „ Znamy się z Jędrkiem od roku, a z jego mamą słyszałam się tylko kilka razy przez telefon. Teraz mamy się poznać. Jędrek by chciał, żebyśmy się zaprzyjaźniły. A ja nie znam jego matki i nie wiem czego ona oczekuje od przyszłej synowej. Jędrzej mówi, żebym była sobą, ale łatwo powiedzieć. Nie wiem jak mam się zachowywać, żeby było dobrze.”
Marianna (26) jest prawie dwa lata po ślubie. Razem z mężem powoli myślą o dziecku. Marianna ma jednak pewne obawy: „Jeśli mam być szczera, to chodzi o teściową, Już teraz nie jest mi łatwo. Mama Filipa we wszystko się wtrąca. Z każdym miesiącem pozwala sobie na więcej. Mówi mi co mam gotować, jak, doradza nam w sprawie remontu mieszkania…Na początku nie miałam nic przeciwko. Nie było to aż tak męczące, a poza tym nie chciałam jej i mężowi robić przykrości. Teraz jednak czuję, że mam dość. Raz coś wspomniałam mężowi, to powiedział, że mama chce przecież dobrze. Boję się, że jak będziemy mieli dziecko będzie je wychowywać za nas”.
Relacja z teściową nie jest relacją łatwą, choć może być bardzo udaną. Potrafi być przyczyną niejednego konfliktu w małżeństwie „dzieci”. Jak postępować, co robić, żeby relacja ta była jak najbardziej poprawną? A może nawet więcej – bliską? Dziś kilka wskazówek dla synowych. Ale uwaga – i zięciów zapraszam do czytania. Wiele z podanych sugestii możecie wykorzystać i Wy. Czy to w relacji z teściową czy (czasem równie burzliwej) w relacji z teściem.
• Zanim poznajesz teściową osobiście z pewnością trochę o niej wiesz. Znasz podstawowe fakty z jej życia (co robi, gdzie pracuje), wiesz jakie ma relacje z synem, a Twoim przyszłym (lub) obecnym mężem. Wykorzystaj tę wiedzę w jak najlepszy dla was sposób. Może się okazać, że macie wspólny temat do rozmowy, wspólne zainteresowania. Np. Nina wie od Jędrzeja, że mama uwielbia sadzić kwiaty, a Nina jest po kursie florystycznym. Może ją więc o miłość do roślin zagadnąć.
• Jeśli wiesz o teściowej coś, co jest według Ciebie jej minusem – nie nastawiaj się negatywnie. Spróbuj przed poznaniem się na to pierwsze spotkanie otworzyć. Zobaczysz co będzie. A może coś co twój partner odbiera jako wadę swojej matki albo dużą przeszkodę w ich relacji dla Ciebie nie będzie dokuczliwe? A może Ty zobaczysz to w ogóle inaczej? Zanim wypracujesz sobie opinię na jej temat – spróbuj ją poznać. Zaciekaw się nią, jej światem, jej sprawami.
• Każdemu zależy, żeby wywrzeć dobre wrażenie na teściach. Spinamy się w tej kwestii mniej lub bardziej (polecam mniej), ale rzadko komu jest to zupełnie obojętne. Do pewnego stopnia staranie się jest naturalne. I ja też do tego, by rękę do dobrego wrażenia dołożyć, zachęcam. Do tego, żeby potrafić zachować się przy stole, mieć na uwadze kulturę osobistą, zainteresować się pomocą przy zmywaniu naczyń, brać czynny udział w rozmowie przy kolacji itp. Tyle możesz i warto zrobić. Ale jeśli z dobrym wrażeniem utożsamia się przytakiwanie w każdej sprawie, robienie czegoś w niezgodzie ze sobą, oszukiwanie dla „dobra sprawy” (np. mówisz, że marzysz o 3 dzieci, bo twoja teściowa chciałaby mieć dużo wnuków, choć Ty głównie myślisz o zajęciu się karierą) – to ja protestuję. Zachęcam, żeby od początku mówić co się myśli. Należy to robić w odpowiedniej formie, ale jednak szczerze. Wtedy obie unikniecie późniejszych rozczarowań. Skoro od początku mówiłaś, że dzieci, to owszem, ale za czas jakiś – teściowa nie ma argumentu, żeby zacząć podpytywać kiedy będzie miała wnuki. Pomijam, że takie pytania dla mnie są już przekroczeniem granicy intymności w związku, ale mówię o sobie. Każdy ma granice w innym miejscu.
• No właśnie – granice. Najpierw dobrze jest wiedzieć w którym miejscu się je ma. A potem – zacząć je stawiać. Zachęcam, żeby zacząć od rozmowy z mężem. Zapytaj go o to jak Ty widzisz Wasz związek w kontekście relacji z teściami. Zapytaj męża jak widzi to on. Jeśli jesteście w tym zgodni lub chociaż podobni – połowę kłopotów macie z głowy. Jeśli nie – pora na wynegocjowanie jakiegoś wspólnego stanowiska czy kompromisu. A kiedy to Wam się uda – dobrze otwarcie o tym porozmawiać z teściami. Nie zawsze musi się to odbywać bardzo oficjalnie. Nauka wzajemnych granic i ich poszanowania odbywa się w pewnym procesie. Czasem nie są konieczne „ciężkie” rozmowy, a czasem i jedna nie wystarczy. Czasem przechodzi to łagodnie, innym razem bardziej burzliwie. Ale warto to robić od początku i na bieżąco.
• W relację z teściową wejdź jako osoba dorosła, nie dziecko. To prawda, że jesteś sporo młodsza, to prawda, że jesteś kobietą jej syna, ale jednak dorosłego. I Ty też jesteś dorosła. Daj temu wyraz. Jak? Np. w sposobie komunikacji. Np. w budowaniu własnej i męża odrębności. Nie mówię, aby wyłączyć teściową z Waszego życia (tam gdzie chcesz i możesz – włączaj teściową, angażuj, a także sama rób to samo). Mówię o tym, aby robić to z umiarem, nie sklejać swojego domu i życia z jej. Nie pozwól na tak popularne wtrącanie się, ale i Ty się nie wtrącaj. Nie zwierzaj się z problemów małżeńskich, nie żal się na męża, chyba, że mówimy o kwestiach uzależnienia czy przemocy. Sprawy między Tobą a mężem niech zostaną między Wami. Pamiętaj, że to Wy podejmujecie decyzje, które Was dotyczą, nie teściowa. Ale również nie Wy decydujecie o życiu teściowej.
• Interesuj się teściową, pamiętaj o niej. Zadzwoń z życzeniami w urodziny, pomóż przy przygotowaniach do świąt, zapytaj jak poszła jej ważna rozmowa w pracy. Tam gdzie to szczera prawda – doceń, pochwal, podziękuj.
• Skoncentruj się na dobrych stronach teściowej. Na pewno je ma.
• Nie ścigaj się z teściową. Ona to ona, Ty to ty. Jesteście różne, każda na swój sposób wspaniała. Ona świetnie gotuje, Ty nie? No trudno. Ty masz inne umiejętności. Nie masz wpływu na to czy ktoś się ściga z Tobą (tu teściowa), ale Ty możesz podjąć szablę w tej walce lub nie.
• Pomyśl chwilę o sytuacji teściowej. Nie po to, żeby usprawiedliwiać jej zachowania, które odbierasz jako np. przekraczające granice. Ale po to, żeby było Ci łatwiej. Kiedy pozna się i zrozumie sytuację drugiej strony zazwyczaj stajemy się mniej napięci, bardziej wyrozumiali (co nie znaczy ulegli). Pomyśl o „syndromie opuszczonego gniazda” , który to część kobiet, których dzieci opuszczają dom rodzinny silnie przeżywa. Poczucie samotności, tęsknota, pustka – matki dorosłych dzieci muszą sobie z tym poradzić. To nie jest najłatwiejsze. Kiedy wyobrazisz sobie jakie emocje może przeżywać teściowa – może będzie Ci bliższa, bardziej ludzka.
Relacja z teściową nie jest relacją łatwą. Obie kochają tego samego mężczyznę, każda chce jego dobra i szczęścia. Każda może jednak rozumieć to i okazywać inaczej. I dobrze. Ważne, żeby nie przekonywać siebie nawzajem, że mój sposób jest lepszy. W relacji z teściową ogromną rolę odgrywa Twój partner, a jej syn. Jeśli jest on dojrzały, ma względnie uporządkowane relacje ze swoją matką – i Ty jako synowa nie powinnaś mieć wielu problemów w tej relacji. Zadaniem Twojego partnera jest zmiana charakteru relacji z mamą. Nie zerwanie więzi, ale jej zmiana. Od kiedy mężczyzna wiąże się na stałe z kobietą, zakłada rodzinę – tym samym postanawia, że od teraz relacja z partnerką jest relacją podstawową. Jeśli Twój mężczyzna będąc z Tobą nadal „nie wyszedł z domu rodzinnego” Twoje relacje z nim i teściami mogą być niezwykle trudne. Objawy, które powinny Cię zaniepokoić to:
– mieszkanie z rodzicami, napieranie na wspólne mieszkanie
– spędzanie wolnych popołudni i weekendów zawsze lub bardzo często w domu rodzinnym (obiady tylko u „mamusi” itp.)
– częste kontaktowanie się z mamą (telefony)
– konsultowanie każdej lub większości decyzji z rodzicami/mamą
– uleganie rodzicom, mimo własnej odmiennej opinii
– brak własnego zdania
– nieumiejętność stawiania granic matce (pozwalanie, żeby mama wpadała do was bez zapowiedzi, ustawiała wam meble pod wasza nieobecność, dawała cukierki waszym dzieciom, mimo, że Wy sobie tego nie życzycie itp.)
– stawanie przeważnie lub zawsze po stronie matki
– brak przyzwolenia na wyrażanie przez Ciebie Twojej opinii na temat teściowej, jej zachowania itp. (czyli złego słowa o matce powiedzieć nie można)
– brak zajmowania stanowiska w sytuacji Twoich sporów z teściową lub kiedy teściowa jest wobec Ciebie bardzo krytyczna, nieprzyjemna, niesprawiedliwa
Kiedy mężczyzna jest dojrzały i ma dojrzałą relację z rodzicem – Twoja relacja z teściową będzie z dużym prawdopodobieństwem relacją przynajmniej poprawną. A przy odrobinie własnej inicjatywy i zaangażowania może mieć szansę na bardzo ciepłą, przyjazną czy nawet przyjacielską. Czego Wam drogie synowe i drodzy zięciowie życzę.