Wszyscy jesteśmy niedojrzali. Żeby była jasność. Zaczynam od tego, żeby ochronić Siebie i Was przed kolejną konstatacją, że w jakimś obszarze nie jesteśmy idealni i znów mamy coś do zrobienia. Dlatego uporajmy się z tym już teraz. Każdy z nas, w jakimś sensie, jest lub bywa niedojrzały. Dojrzałość jest tak szerokim pojęciem, że trudno mi sobie wyobrazić, że ktoś zawsze i w każdym aspekcie wykazuje się najwyższą dojrzałością. Są też takie momenty w życiu, które siłą rzeczy trochę nas regresują czyli, w uproszczeniu, sprowadzają do pozycji dziecka. Np. choroba. Dojrzałość to wymiar, na którym każdy z nas może się gdzieś umieścić. Nie jest to też miejsce stałe. Są dni, kiedy uplasujemy się wyżej i takie, kiedy niżej. Mimo, iż bycie w pełni dojrzałym to jakaś baśniowa kraina, to głęboko wierzę w to, że można i warto nad dojrzałością pochylać się każdego dnia. I zmierzać ku. Po to, abyśmy mogli o sobie powiedzieć, że choć miewamy niedojrzałe reakcje, to naszym dominującym stanem umysłu jest jednak dojrzałość. Dlaczego to takie ważne? Niemal codziennie jestem świadkiem tego, jak niedojrzałość przysparza cierpienia sobie i innym. I z kolei, jak dojrzałość pomaga radzić sobie z cierpieniem i po prostu ułatwia życie. Życie, które gdy nie radzimy sobie z emocjami, potrafi być istną męką.
Osoba dojrzała
Potrafi pomieszczać uczucia
Osoba dojrzała potrafi znosić różne stany wewnętrzne bez robienia czegoś z tym, jak tylko coś poczuje. Ktoś kto jest dojrzały potrafi wytrzymać określony stan bez znajdywania natychmiastowych rozwiązań („to co ja mam z tym zrobić?”), bez konieczności manifestowania tego w działaniu (tłuczenie talerzy), wyrzucania poprzez słowa (awantury, mówienie różnych rzeczy bez zastanowienia) czy bez używania silnych mechanizmów obronnych (np. zaprzeczanie, projektowanie na innych, picie alkoholu etc). Osoba dojrzała potrafi ze swoimi emocjami najpierw po prostu być. Potrafi je dopuścić, przeżyć, a potem odczytać sygnał i zadecydować co dalej. Osoba dojrzała świadomie przeżywa swoje stany i nad nimi panuje.
Potrafi neutralizować uczucia
Panowanie nad uczuciami jest możliwe dzięki temu, że oprócz ich wytrzymywania osoba dojrzała potrafi je także neutralizować i regulować. Kiedy moi pacjenci kontaktują się z jakimiś trudnymi uczuciami w sobie, nie od razu (by mogli te uczucia najpierw właśnie poczuć i pomieścić), ale po chwili pytam ich o to jak mogą się w tym sobą zaopiekować. Często nie wiedzą. Jedni muszą coś zrobić natychmiast (patrz punkt wyżej), inni nie potrafią zrobić nic. Osoba dojrzała wie i potrafi wprowadzić takie działania (porozmawianie z kimś, zapisanie w dzienniku, łagodne odwrócenie uwagi, pójście na spacer, wysiłek fizyczny etc), które pozwolą na swobodne opadnięcie emocji. A w konsekwencji na zyskanie poczucia sprawczości w obszarze swoich uczuć.
Potrafi przyjąć odpowiedzialność za swoje życie
Są osoby, które nie czują się sprawcze nie tylko w sferze emocji, ale w ogóle. Wynika to z tego, że nigdy nie biorą odpowiedzialności za to kim są i jak wygląda ich życie. Gdy mają kiepską pracę, powiedzą, że to wina rządzących. Gdy mierzą się z pewnymi słabościami, obwinią za to rodziców i sposób wychowania. Gdy w związku coś się dzieje, oczywiście odpowiada za to partner. I tak dalej. Takie osoby czują się ofiarami okoliczności i stale użalają się nad sobą. Osoba dojrzała wie, że zawsze są jakieś okoliczności. Ale to jak na nie reagujemy, jak je wykorzystamy, jakie decyzje w danym kontekście podejmiemy – należy tylko i wyłącznie do nas.
Potrafi pogodzić się z przeszłością
Przyjęcie odpowiedzialności za własne życie ma ścisły związek z procesem pogodzenia się z własną przeszłością. Z przeszłością czyli z czym? Na przykład z tym jacy byli nasi rodzice. Co nam dali, a czego nie. Bez idealizowania, bez deprecjonowania, bez obwiniania. Taki proces pomaga nam się urealnić i odpępowić. Pogodzić się z przeszłością to także pogodzić się ze stratami. Z błędami. Z porażkami. Z przegranymi. Pogodzić się z przeszłością to również umieć przebaczyć. Sobie i innym.
Potrafi widzieć siebie w sposób adekwatny
Osoba dojrzała wie, że nie jest idealna. Nikt nie jest. Dlatego też, choć chętnie nad sobą pracuje, zdaje sobie sprawę, że droga jest celem, bo inny cel jest po prostu nieosiągalny. Nie karze siebie za to, że nie spełnia kryteriów perfekcyjnej pani domu (lub pana). Osoba dojrzała wie co jest jej mocną stroną i gdzie ma słabiej. I nie robi z tego wielkiego wow i halo. W tej życzliwej dla siebie atmosferze wewnętrznej osoba dojrzała nie musi się reklamować, przechwalać czy stawiać siebie za przykład. Jednocześnie, gdy jest doceniana potrafi przyjąć komplement z wdzięcznością i bez fałszywej skromności. Z kolei na uzasadnioną i konstruktywną krytykę nie reaguje wrogo, ponieważ zdaje sobie sprawę z tego, że ta może zawierać pożyteczne dla niej wskazówki i nie musi oznaczać zamachu na poczucie własnej wartości odbiorcy. Ponieważ osoba dojrzała siebie zna, wie jakie ma potrzeby i granice. Na te pierwsze potrafi reagować, te drugie – chronić. Osoba dojrzała jest osobą bardziej asertywną, niż uległą czy agresywną. Potrafi też jednak zrezygnować z siebie, jeśli uzna to za stosowne.
Potrafi się uczyć
Osoba dojrzała lubi uczyć się i rozwijać. Robi to bardziej radośnie, niż w napięciu. I bardziej z ciekawości i miłości do siebie, niż z lęku lub kompleksów. Osoba dojrzała ma otwartą głowę i serce. Osoba dojrzała robi użytek z doświadczeń jakie dostarcza jej życie. Nie usztywnia starych wzorców funkcjonowania, ale zmienia je, jeśli poprzednie mechanizmy działania okażą się nieprzystające.
Osoba dojrzała działa korzystając z informacji zarówno serca, jak i rozumu. Jeśli działa spontanicznie, w odpowiedniej chwili podłącza także rozsądek i usiłuje realizować swój plan w możliwie najlepszy sposób, zachowując przy tym balans pomiędzy dążeniem do konkretnego celu a elastycznością. Osoba dojrzała wie, że póki życia, póty nauki, a ta myśl bardziej dodaje jej energii, niż ją osłabia. Osoba dojrzała potrafi też odpoczywać i bawić się solennie.
Potrafi być blisko
Osoba dojrzała nie obawia się bliskości. Lub też nie obawia się jej na tyle, by z niej zrezygnować. Lub też obawia się trochę, bo bliskość jest ryzykowna, ale osoba dojrzała, mimo lęku próbuje tę bliskość w sposób bezpieczny budować. Osoba dojrzała potrafi kochać i lubić. Potrafi dawać i przyjmować. Osoba dojrzała czuje się częścią całej ludzkości. Osoba dojrzała potrafi słuchać innych, a jeśli opinie tychże są odmienne od jej własnych potrafi powstrzymać się przed wrogością czy agresją. Osoba dojrzała jest bardziej życzliwa, niż drobiazgowa i krytyczna. Osoba dojrzała potrafi wyzbyć się małostkowej zazdrości lub przynajmniej w niej nie utykać, a przez to cieszyć się osiągnięciami innych ludzi i chwalić je z głębi serca. Osoba dojrzała nie jest nadmiernie skupiona na sobie, dlatego jest w stanie objąć troską innych.
Potrafi zachować spokój i być szczęśliwą
Osoba dojrzała potrafi pomieszczać i neutralizować swoje emocje. Nie traci panowania nad sobą, nie wybucha gniewem z powodu mało istotnych wydarzeń. Stara się zachować spokój w sytuacjach nieoczekiwanych, a jednocześnie potrafi w rozsądny sposób rozwiązywać pozostałe problemy. Bierze za swoje życie odpowiedzialność. Potrafi zadbać o swoje szczęście. Jest pogodzona z własną przeszłością i sobą samą. Dobrze siebie zna. Widzi siebie adekwatnie. Widzi też adekwatnie rzeczywistość naokoło i innych ludzi. Chętnie się uczy i stale rozwija. Nie dąży do ideału. Nie martwi się bez potrzeby tym na co nie ma wpływu i czego nie jest w stanie wykonać. Rozumie, że konieczna jest cierpliwość, kiedy rozwiązywanie problemów wymaga długiego czasu, ma także świadomość, że musi dostosowywać się do możliwości innych osób. Potrafi się regenerować. Potrafi się śmiać. Również z siebie. Jest samodzielna i gotowa na współzależność. Potrafi być ze sobą i z innymi. Jednym słowem, ewentualnie trzema, osoba dojrzała posiada zdolności do kochania, pracy i zabawy. Tak by o tym powiedział Zygmunt Freud. I to właśnie te wszystkie umiejętności, mogące sprowadzać się do trzech wymienionych przez Freuda sprawiają, że osoba dojrzała może być spokojna i szczęśliwa. I najczęściej jest. Przynajmniej bardziej, niż ta mniej dojrzała.