Konstancja (32) przyjaźni się z Justyną (32) od czasu studiów. Kiedy Konstancja poznała Seweryna (2 lata temu) relacja przyjaciółek zmieniła się. Justyna zaczęła być zazdrosna, choć w rozmowie temu zaprzeczała. Konstancja początkowo nie zwróciła uwagi, że Justyna rozmawia z nią jakby ją przepytywała. Kilkakrotnie zdarzyło się, że Justyna nie dotrzymała obietnicy dyskrecji. Co więcej informacje jakie „puściła w eter” nie były do końca zgodne z prawdą. Na zachowanie Justyny zwrócił uwagę Seweryn: „Nie wiem czy to jest „normalne”, żeby przyjaciółka obgadywała drugą. Mam też wrażenie, że Justyna robi wszystko, żeby skłócić Konstancję ze mną. Wydaje mi się, że odkąd Konstancja jest w związku przestała być na każde zawołanie Justyny. Justyna przestała być w centrum uwagi i nie może tego znieść. Dla mnie ta relacja nie jest zdrowa”.
Gabrysia (29) i Marika (30) poznały się w pracy. Bardzo szybko ich znajomość przerodziła się w przyjaźń. Tak przynajmniej nazywa ich relację Marika. Gabrysia nie ma pewności: „Z przyjaciółką powinnam mieć ochotę na spotkania. A ja już od dłuższego czasu nie mam. One mnie męczą. Nie wiem dlaczego. Niby jest miło, fajnie, ale potem czuję się jak wypluty balon. Marika dużo mówi i ma problem ze słuchaniem. Do tego ciągle jej coś we mnie nie pasuje. Kiedy zapytałam ją po co się ze mną w takim razie spotyka powiedziała, że przyjaciółka jest też od tego, żeby skrytykować. Może, ale ja czuję się przy niej jak ostatnia życiowa oferma.”
Czym jest przyjaźń?
Pewnie ile ludzi – tyle definicji. To tak jak ze związkiem. Dla jednych przyjaźń to poleganie na sobie w każdej sytuacji, bycie w każdej potrzebie, zwierzanie się sobie ze wszystkiego, wielogodzinne pogaduchy i bycie na bieżąco ze wszystkim. Dla innych przyjaźń nie wymaga wymiany dziesiątków smsów dziennie, dla nich przyjaźń to porozumienie, które ma się ze sobą nawet po miesiącach czy latach niewidzenia. Dla mnie przyjaźń to relacja oparta na bliskości, porozumieniu (intelektualnym, emocjonalnym, duchowym) oraz autentycznej i bezinteresownej wymianie myśli, uczuć, gestów. Kwestie „techniczne” jak częstotliwość kontaktów ma znaczenie drugorzędne. W przyjaźni zawierają się dla mnie takie wartości jak: wzajemna sympatia, otwartość, szczerość, szacunek, poszanowanie odrębności i indywidualności, zaufanie, lojalność, dyskrecja, empatia, wsparcie, umiejętność słuchania, akceptacja. Według mojego pojmowania przyjaźni ta pozwala nam na bycie w pełni sobą i na rozwinięcie własnego potencjału. Relacja, która nas osłabia jest relacją toksyczną.
Przyjaźń toksyczna – po czym poznasz:
Co robi przyjaciel/przyjaciółka:
• Wciąż Cię krytykuje. Pod krytyką nie czujesz życzliwej szczerości (ważnej w przyjaźni), ale satysfakcję i okrucieństwo. Forma krytyki jest urażająca.
• Nie szanuje Twoich granic intymności i własności: jest wścibska/i, wypytująca/y, bez konsultacji czy zgody pożycza Twoje rzeczy.
• Zalewa Cię informacjami o sobie, zupełnie Cię przy tym nie słuchając
• Musi być w centrum uwagi. Nie daje Ci w relacji przestrzeni i uwagi.
• Lekceważy Twoje sprawy i potrzeby
• Pyta Cię o wszystko, sam/a nie odkrywając się przed Tobą
• Kontaktuje się z Tobą tylko/głównie w sytuacji, kiedy czegoś potrzebuje. Kiedy jest dobrze – przepada.
• Zawsze chce, żeby było po jej/jego. Gdy robisz coś wbrew jej/jego woli – obraża się, znika, irytuje się.
• Ma wobec Ciebie nierealistyczne oczekiwania (żebyś był/a dostępna o każdej porze dnia i nocy)
• Jest w jakiś sposób nielojalna/y (flirtuje z Twoim chłopakiem/dziewczyną)
• Jest niedyskretna/y
• Wykorzystuje intymne informacje na Twój temat przeciwko Tobie
• Obmawia Cię za plecami
• Roznosi na Twój temat plotki
• Kłamie.
• Jest o Ciebie zazdrosna/y
• Jest o Ciebie zazdrosna/y
• Nie wspiera Twojej samodzielności i rozwoju
• Odbiera Ci moc sprawczą, siłę
• Bezkrytycznie wzoruje się na Tobie. Nie mylić z inspiracją.
Co przeżywasz w relacji:
• Na myśl o spotkaniu z przyjacielem/przyjaciółką odczuwasz podenerwowanie i niepokój i niechęć
• Po spotkaniu źle się czujesz fizycznie (boli Cię głowa, brzuch)
• W jej/jego obecności czujesz się z siebie niezadowolony/a
• Twoja samoocena/mocne strony ulegają obniżeniu
• Czujesz, że w relacji z drugą osobą musisz „chodzić na palcach”
• Nie czujesz się swobodnie i naturalnie
• Czujesz, że nie możesz być sobą
• Czujesz się osłabiony/a, pozbawiony/a energii
• Czujesz, że relacja podcina Ci skrzydła
Dlaczego wchodzimy w toksyczne relacje?
Wydawać by się mogło, że sytuacja jest prosta: rozpoznajemy, że nasza „przyjaźń” jest szkodliwa i wychodzimy z niej. Niestety, wiele z nas tkwi w toksycznych relacjach latami. Wynika to po części z tego, że rzeczywiście nie umiemy takich szkodliwych symptomów rozpoznać. Czujemy, że „coś jest nie tak”, ale nie do końca wiemy co. Albo tak bardzo odgrodziliśmy się od swoich uczuć i ciał, że nie czujemy. Diagnoza sytuacji to pierwszy krok do rozwiązania. Ale niewystarczający. Po rozpoznaniu powinna nastąpić zmiana. A ta bywa trudna, ponieważ „wstrzymują nas” różnorodne mechanizmy emocjonalno-psychologiczne zachodzące w nas samych. Osoba zdrowa, stabilna, o dobrym oparciu w sobie, świadoma siebie prawdopodobnie nigdy w toksyczną relacje by nie weszła. Lub gdyby się w taką wdała – w miarę szybko by ją przerwała. Ale ponieważ znacząca większość z nas nosi w sobie różne emocjonalne deficyty – wchodzimy, a bywa, że zostajemy na długo, wikłając się coraz silniej. Zamiast wylewać wiadro oskarżeń w stronę „toksycznych przyjaciół” przyjrzyjmy się sobie. Co takiego się dzieje, że dałem/łam się w to wplątać?
Może moje wyobrażenie przyjaźni jest skrzywione? Może takie relacje tworzyli ważni dla mnie dorośli i to widziałem/łam, to znam? Może jestem jeszcze niedojrzała/y i moja wizja relacji także jest jeszcze niedojrzała? Może moje poczucie własnej wartości jest na tyle niskie, że nie potrafię się obronić przed czymś, co mi nie służy? Może z powodu braku wiary w siebie potrzebuję być od kogoś zależny? Może tak mi wygodnie, bo to wyręcza mnie z odpowiedzialności za siebie i swoje życie? Może potrzebuję się dowartościować przez fakt bycia blisko tej konkretnej osoby? Może mam tak duże deficyty uwagi i bliskości, że nie pogardzę nawet ich ochłapami? A może mam w sobie coś z masochisty (struktura osobowości masochistycznej)? A może tak naprawdę tak słabo siebie znam, że w ogóle nie wiem co mi służy a co nie i gdzie są moje granice?
Jak się z niej wyzwolić?
• Przede wszystkim stale pogłębiać świadomość siebie.
Im bardziej będziesz siebie znał/a, tym trudniej będzie innym Cię uwikłać i zmanipulować. Im dokładniej będziesz znać swoje potrzeby i granice , tym łatwiej będzie Ci zarządzać swoimi relacjami. Im dogłębniej poznasz swoje „deficyty emocjonalne” i psychologiczne mechanizmy, które na Ciebie wpływają, tym swobodniej będzie Ci dokonać zmian.
• Jeśli czujesz, że w Twojej „przyjaźni” coś Cię uwiera, ale nie masz pewności co i czy jest to z kategorii – „toksyczne” to:
– Ogranicz na jakiś czas kontakt z przyjacielem/przyjaciółką. To pomoże Ci z dystansu spojrzeć na Waszą relację. Przyjrzyj się swoim uczuciom. Czujesz się spokojniejsza/y? Brakuje Ci Waszych spotkań?
– Zrób bilans zysków i kosztów jakie ponosisz w danej relacji.
– Porozmawiaj z życzliwymi Ci bliskimi. Może ich obserwacje i uwagi wydadzą Ci się cenne? Kiedy jesteśmy w coś uwikłani trudno nam to uczciwie samemu ocenić.
• Gdy uznasz, że relacja jest toksyczna:
– Jeśli z jakiegoś powodu chcesz daną relację utrzymać i też masz wiarę w to, że ta relacja jest w stanie przekształcić się w relację zdrową – możesz zaryzykować rozmowę (bądź serię rozmów) z przyjacielem. W rozmowie ważne jest, abyś nazwał/a jak Ty widzisz to co się dzieje. Koniecznym jest, abyś wyraźnie opisała/a jak wyobrażasz sobie relację po zmianie. To jest też moment na wyznaczenie granic przyjacielowi/przyjaciółce i na demaskację wszelkich manipulacji z jego/jej strony. Nie oskarżaj go/jej jednak, bo po pierwsze Ty też jednak brałaś/łeś w tym udział, a po drugie po takim ataku bliskość między Wami może okazać się niemożliwa. Jeśli przyjaciel będzie gotowy na usłyszenie trudnej prawdy o sobie, przyznanie się do swojego udziału w sprawie, przeprosiny oraz pracę nad sobą – możecie mieć szansę. Jednak moje obserwacje wskazują, że takie przekształcenie relacji jest trudne. Pytanie też czy rzeczywiście chcesz być blisko z kimś kto był wobec Ciebie nieuczciwy, nielojalny, kto Cię używał? Czasem jedyną możliwą odpowiedzią na toksyczność w relacji jest jej zerwanie.